Agroturystyka u Ani

To był jeden z bardziej udanych urlopów - prawdziwa agroturystyka, z pianiem kogutów, muczeniem krów, śpiewem ptaków i najważniejsze - ze swojskim jedzeniem, przygotowywanym tylko dla nas dwojga przez właścicielkę p. Anię. Mamy szczere chęci aby wrócić.

Doskonała miejscówka dla ceniących spokój, ciszę, kontakt z naturą i bliskość ciekawych zabytków. Pokój przestronny, dobrze wyposażony (chociaż przydałaby się półka pod lustrem w łazience), czysty, z tarasem i aneksem kuchennym. Mili gospodarze. Bardzo zadbany, duży teren ze stawem a do tego sympatyczne zwierzaki. I w dodatku można kupić pyszny miód. Polecam! PS. Lista "celów podróży" niepełna - nie mam jak zaznaczyć, że oprócz męża i mnie była też moja mama. Może warto dodać "rodzina bez dzieci"?

Pod koniec września wybralismy sie z 16mies synkiem po raz pierwszy do Pani Ani na pobyt z wyzywieniem, 4 noce. Bylo doskonale! Na co dzien mieszkamy w samym centrum miasta a agroturystyka byla strzalem w 10ke. Jedzenie pyszne, okolica malownicza, domek na wysokim poziomie - nam niczego nie brakowalo, dzialka bardzo zadbana, zagospodarowania przez gospodynie az milo. Przed powrotem zakupilismy miod i jajka. Chetnie wrocimy!

Po całym roku pracy to idealne miejsce na wypoczynek. Cisza i spokój pozwala na zapomnienie o kłopotach dnia codziennego ludzi żyjących w mieście. Co do wyżywienia brakuje nam słów żeby to ocenić. Najbliżej prawdy będzie chyba słowo IDEALNIE! ale to i tak dużo za mało.Warzywa i owoce oraz produkty smakują tak, jak za czasów o których młodzi ludzie mogą przeczytać tylko w książkach lub obejrzeć w starszych filmach. Zal tylko że to już się skończyło.Polecamy i zachęcamy do wypoczynku na pewno nie będziecie żałować.My również z miłą chęcią tam wrócimy. DZIĘKUJEMY PANI ANIU! POZDRAWIAMY.

Pobyt pod kazdym wzgledem bardzo udany (oaza ciszy i spokoju) .Gospodarze mili.Kuchnia pani Ani znakomita, oparta na produktch z wlasnego gospodarstwa.Jedyny minus to to ze czas szybko leci i trzeba wyjezdzac a szkoda ale za rok wrocimy.

Wszystko super, pyszne posiłki, robione z własnych produktów. Idealne miejsce na wypoczynek i totalny reset. Z calego serca polecam! Na pewno wrócimy!

Wspaniałe miejsce, wspaniali gospodarze, wspaniałe wakacje. Domek utrzymany wzorowo, otoczenie przepiękne a wszystkiego dopełnia kuchnia pani Ani: -) Specjalne pozdrowienia od Pawła dla Cziki: -)

Miła i uczynna gospodyni, razem z dziewczyną pozytywnie wspominamy zeszłoroczne wczasy.Raz na koniec mieliśmy okazję skosztować obiad przygotowany przez panią Anię i byliśmy bardzo zadowoleni, smaczny i obfity.Mały minus to droga dojazdowa do posesji, może kiedyś będzie lepsza, na chwilę obecną stara kostka ''kocie łby, garby''. Okolica cicha i spokojna, staw, miejsce na ognisko, grill, basen rozkładany.Jako całokształt polecam ten obiekt.

Cudowne miejsce, wspaniali ludzie, przepyszna kuchnia Jest dużo lepiej niż na zdjęciach polecamy. Mamy nadzieję, że tam jeszcze powrócimy na dłużej (byliśmy tylko 2 dni) Danka z Waldkiem

Dziękujemy za wspaniały urlop. Daria z tatą

Serdecznie polecamy wypoczynek w gospodarstwie agroturystycznym u Ani w Worpławkach. Cisza, spokój, piękny ogród, staw na którym można popływać łódką, ogromny basen i wiele innych atrakcji. Właścicielka pani Ania - to kobieta niezwykle ciepła i sympatyczna. Bardzo dba o gości. A chleb, który sama piecze - coś pysznego. Będziemy tam wracać z wielką przyjemnością☺. Serdecznie polecamy to miejsce. Anna i Robert z Piotrkowa Tryb.

Miejsce ciche i spokojne, gospodarze bardzo mili i dbający o gości, smaczna kuchnia, nabiał własnego wyrobu dobry, świetna baza wypadowa dla miłośników turystyki rowerowej czy samochodowej. Szczerze polecam, spędziłam tam ze znajomymi kilka dni, mimo niezbyt dobrej pogody, było super.

02 maja 2012 Rewelacyjne miejsce i świetni ludzie, którym bardzo zależy, żeby wam niczego nie brakowało! Teren samego gospodarstwa może nie jest bardzo rozległy, ale jest wszystko by się dobrze bawić – malownicze widoki, staw na którym można pływać łódką, koń na łące, jabłonie, pieski, kotki, kurki i jabłonki. Można grać w siatkę, kosza itp. Przede wszystkim jest przyroda, las niedaleko, pagórki i święty spokój. Wszędzie czysto i miło. Domek jak z bajki, pokoje z nowymi prysznicami i kuchnią też wyczyszczoną na połysk. Jedyny minus, że będzie wam pewnie żal wyjeżdżać. My z żoną i przyjaciółmi na pewno tam jeszcze wrócimy! Acha – jak tam trafić: trasą 590 z Reszla na północ i tam po około 4 km po prawo będzie strzałka WORPŁAWKI 1,2. Dalej kamienno - żwirową drogą i szukajcie dużej stodoły z napisem SOŁTYS. Bo Pani Ania to Pani Sołtys!:)